to sie zdecydujecie czy starcza ma 3-4 miesiace czy na pol roku. Pisalicie ze na pol roku, to stwierdzilem ze wole zaplacic polowe kasy aby wystarczyl na 3 miesiace...
20 aplikacji, 2x w roku, to mam zapas na 10 lat, to chyba jednak lekka przesada...
To zależy gdzie i czym no i jak często myjesz samochód. Agresywne szampony potrafią bardzo skrócić żywot wosku. Jak będziesz stosował szampon o neutralnym ph to warstwa wosku utrzyma się dłużej.
Ale jak chcesz coś za małe pieniądze to mogę Ci polecić:
Marx, pół roku to taka optymistyczna wersja przy założeniu że jest sucho i używasz tylko szamponu z neutralnym ph. 3-4 miesiące jest jak najbardziej realym wynikiem jeśli zrobisz wszystko jak trzxeba...
uważasz że ten wosk nie jest wydajny? ja woskowałem nim swoją octavię 2x po 2 warstwy vw. caddy 1 po 2 warstwy, mercedesa c klasa kombi 2x po 2 warstwy i poloneza 1x po 1 warstwie co daje nam 12 warstw i jeszcze nawet połowy tego wosku nie zużyłem
jak będziesz miał tą ofertę AG to chętnie rzucę okiem
również chętnie rzucą okiem
Zamieszczone przez Marx
Pisalicie ze na pol roku, to stwierdzilem ze wole zaplacic polowe kasy aby wystarczyl na 3 miesiace...
zeby to bylo takie łatwe :szeroki_usmiech Połowa kwoty, połowa skuteczności. Ale niestety nie jest !! to że zapłacisz za jakis wosk połowę ceny collonite raczej nie gwarantuje że będize on tylko o połowe gorszy Powiedziałbym nawet, że będize o jakieś 70% gorszy
Pozatym tak jak napisał ci Deco, zalezy czym myjesz auto. Jesli używasz agresywnych pian, lub szamponów, to wosk zmyjesz przy pierwszym myciu Collonite 476 jest dośc odpornym na takie atrakcje woskiem. Z tego co słyszałem opiera sie nawet parokrotnemu myciu agresywnymi szamponami/pianami. Co Oczywiście nie oznacza, że pozostaje ono bez sktuków ubocznych dla wosku Collonite 476. Po prostu wtedy zamiast 6 m-cy deklarowanych prze zproducenta, wosk wytrzyma ci na lakierze miesiąc góra 1,5.
Ale zawsze lepsze to niz kupić tani byle jaki wosk który nie wytrzyma nawet 1 mycia agresywnym szamponem.
Deco, wielkie dzieki, zerkam na to. Ile to wytrzyma w porownaniu do wosku za 100zl? Bo tani marketowy T-Cut w wyzszej cenie wytrzymal 2 tygodnie
Maru 123, uwazam ze jest zbyt wydajny po prostu nie chce robic zapasow na 10 lat, wolalbym np kupic puszke o 1/3 wielkosci
A co do szamponu, sa jakies alternatywy? to powinno byc tanie, w koncu taki szampon jako nieagresywny jest pozbawiony drogich "ulepszaczy". Moze zastosowac Johnson's Baby?
O ,kur... :shock: Powiem ci że jak oglądałem zdjęcia tego syfu to wpadłem w spazmatyczny śmiech.
Jezu, jak można być takim prosiakiem :!: :?: .
Ale ładnie mu ten detailing wnetrze wyszedł
Gdybym nie widział co potrafią zdziałać dobre kosmetyki i zboczenie na punkcie czyszczenia samochodu tez bym tak pomyslał
P.S. Maru kiedyś wrzucałes tu z detailingworld zdjecia detailingu Fiesty. Taki stary model 5-cio drzwiowy z mchem na uszczelkach i podszybiu. Nie wiesz jak te zdjecia odszukać, bo przekopałem juz pół zasobów detailingworld i nie mogę ich odnaleźdz.
to jakas sciema, nikt normalny nie doprowadzi do takiej ruiny samochodu, a jesli nawet, to raczej powedruje takie auto na zlom, a nie ze ktos bedzie go czyszcil. Czemu nie ma zadnych zdjec z zewnatrz?
to jakas sciema, nikt normalny nie doprowadzi do takiej ruiny samochodu
Zaręczam ci że to nie jest ściema Przyjaciel ma w Lublinie jedyna firmę zajmujaca sie car detailingiem. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak wysyfione auta do niego przyjeźdżają 8)
Ludzie czyszczą samochody dopiero jak je sprzedają. Wczesniej to ze pasy brudzą, siedzenia są wypełnione resztakami jedzenia, a podsufitka żólta od papierosów im wogóle nie przeszkadza :?
osobiscie nie spotykam takich samochodow, ale byc moze po prostu nie ma w moim otoczeniu takich brudasow...
Wozenie gruzu na podlodze czy w bagazniku, to juz raczej sport ekstremalny, juz predzej bym uwierzyl ze ktos wegiel przewiozl, piasek sam widzialem w bagazniku osobowki, ale gruz...?
Bo prawda jest taka, ze w Polsce dalej status posiadania auta to jest COŚ. Zareczam wam ze UK ktos kto wozi Mondeo cegly wcale nie martwi sie tym, ze ono sie obije czy cos tam innego, bo 90% tych aut tak wyglada, bez wzgledu na to czy ktos dbal czy nie. Tam auto to nie jest COŚ na co sie zbiera pol zycie niejednokrotnie. Dzis masz takie, jutro masz inne i tyle. Oni maja syf brud i ogolnie nieład wszedzie gdzie sie da.
U nas tez nie jednego zloma wykorzystuje sie na budowe i auto jest po roku syfem, ale zawsze mozna go odkurzyc, umyc i sprzedac za kilka PLN nastepnemu co go na budowie bedzie uzywac.
U nas tez nie jednego zloma wykorzystuje sie na budowe i auto jest po roku syfem, ale zawsze mozna go odkurzyc, umyc i sprzedac za kilka PLN nastepnemu co go na budowie bedzie uzywac.
Maicroft, to nie tyle chodzi o samo używanie auta jako robocze na budowie, nam, jak świrom na punkcie szystosci, chodzi bardziej o faktze można tak brudnym samochodem jeździć na co dizeń Obojętnie od tego ile miałbym pieniędzy brzydziłbym się wejść do auta które wyglada tak jak gdyby kotś przed chwilą puścił w nim pawia.
Co zaś do Anglii, car detailing wywodzi się własnie z tego kraju i tam jest najwięcej firm świadczących tego typu suługi, a to chyba świadczy o popularności tych usług
P.S.
Cieżarówki wyjeżdżajace w Anglii z budowy na drogę publiczną są ... myte z błota i kurzu. w Polsce to sie nie zdarza.
Jednemu syf przeszkadza innemu nie, jak nie wsiadasz do tego auta w garniaku, tylko w ubiorze roboczym, ktory sila rzeczy zazwyczaj po robocie jest brudny to tak wyglada. Ja jestem uodporniony na takie widoki z racji, tego ze poruszam sie po malych i wiekszych budowach, wiec wszystko z czasem jest akceptowalne :twisted:
No wlasnie, powstalo tam wiele firm, bo ktos przez x miesięcy jezdzi syfem, oddaje auto do firmy, daje 100-200 funtow i ma auto jak nowe i znow syfi :lol: Mozna by rzec, ze stac go na to :twisted:
A co do ciężarówek, u nas wyjeżdża po takiej ciężarowce myjka na droge, ktora robi z blota jeszcze wieksze bloto i auta ślizgają sie jak po lodzie :szeroki_usmiech
BTW. Jak jedziecie na przeglad do ASO to w papierku odnosnie oddania auta na przeglad zaznaczacie, zeby Wam go nie umyto :?:
Panowie, poradźcie mi proszę jak doczyścić te felgi?
Nie mam zdjęć przed myciem ale nie były myte inaczej niż na myjni od kupna samochodu (3 lata). Jest sporo smoły i innych zanieczyszczeń.
Do tej pory użyłem żelu do mycia felg firmy Sonax, gąbki i myjki wysokociśnieniowej ale te zabrudzenia już nie bardzo chcą zejść. Macie jakiś sprawdzony sposób?
dudek_t, spoko nie jest źle :wink:
do smoły bardzo dobre jest to: http://www.snbkosmetyki.com.pl/sklep...lue-remover-1l
natryskujesz czekasz aż zacznie się rozpuszczać smoła i wycierasz szmatką choć lepiej by było użyć glinki do pozostałości po wyczyszczeniu szmatka :wink:
Komentarz